Dla statystycznego Polaka ważniejsze jest co było 80 lat temu niż to co dzieje się dzisiaj. Durny kraj.
Nie pamiętam ani Wołynia, ani Powstania, ani nawet Radomia '76 – ale pamiętam, jak tydzień temu okrywałem folią NRC trzęsącego się z zimna w polskim lesie ojca z sześciomiesięcznym dzieckiem na ręku.